John Wall dołączy do LA Clippers
Końca dobiega wreszcie nieudana przygoda Johna Walla z Houston Rockets. Zawodnik porozumiał się już z władzami klubu w sprawie wykupienia kontraktu i wejdzie na rynek wolnych agentów, lecz nie spędzi tam wiele czasu. Według źródeł, rozgrywający porozumiał się już z nowym zespołem i w nadchodzących rozgrywkach będzie reprezentował barwy LA Clippers.
O wykupieniu Walla mówi się już od wielu miesięcy. Rockets liczyli na to, iż obejdzie się bez tego. Najpierw długo szukali wymiany, następnie mieli cichą nadzieję, że John jakimś cudem zrezygnuje z opcji zawodnika wartej 47,4 mln dolarów. Kiedy żaden z tych scenariuszy się nie ziścił, klub zasiadł w końcu do rozmów nt wykupienia rozgrywającego, które błyskawicznie zostały dopięte. Wall zrezygnował przy tym nawet z 6,5 miliona dolarów swojej pensji na rzecz Rakiet.
O ile podczas obowiązywania kontraktu nikt nie był nim zainteresowany, o tyle John Wall wolny agent mógł liczyć na niejeden telefon. Od dłuższego czasu wypytywali o niego Heat i Clippers, czaili się także Lakers. Ostatecznie John zdecyduje się dołączyć do LAC, co potwierdził Adrian Wojnarowski. Jakiego Walla dostanie do dyspozycji Ty Lue?
Z jednej strony, John nie zagrał meczu od roku, a w ciągu ostatnich trzech sezonów zaliczył jedynie 40 występów. Z drugiej, cokolwiek by nie powiedzieć o Wallu, to rozgrywający z prawdziwego zdarzenia, który potrafi naprawdę dobrze kreować partnerów. W LAC od dawna mają z tym problem, a Reggie Jackson nie stanowi całkowitej odpowiedzi. Trudno o lepsze uzupełnienie ławki za minimalne pieniądze. Clippers zatem niewiele ryzykują niewiele, a mogą zyskać realne wsparcie. O ile oczywiście sam Wall ma jeszcze ambicje do gry w koszykówkę na dobrym poziomie.