John „Hondo” Havlicek nie żyje
Bardzo smutne wieści dotarły do nas zza Oceanu. Legenda Boston Celtics i całej NBA, John Havlicek zmarł tej nocy w wieku 79 lat.
O wszystkim poinformował Boston Celtics w specjalnie wydanym oświadczeniu. Havlicek przegrał ostatecznie walkę z chorobą Parkinsona z którą prowadził walkę już od lat.
Hondo to bez wątpienia jedna z największych postaci w historii Boston Celtics. Był Celtem przez całą swoją zawodową karierę, która trwała 16 lat, zdobywając w tym czasie 8 mistrzostw NBA, jedną nagrodę MVP Finałów (1974), 13 występów w All-Star Game, 11 powołań do All-NBA i 8 do All-Defensive. Ponadto, jest liderem organizacji w punktach, spotkaniach rozegranych i trafionych rzutach z gry, będąc drugi w asystach i piąty w zbiórkach. Jest także autorem jednej z najsłynniejszych akcji w historii playoffs, ratując Boston w finałach Wschodu z Philadelphią:
Źródło: Youtube.com/NBA
Jednakże suche statystyki nie oddadzą nigdy w pełni roli i znaczenia Havlicka. John był jednym z największych zawodników swojej ery i liderem Celtów podczas wielu zaciętych spotkań. Mimo wielkiego talentu i świetnej gry w ofensywie, Hondo był najciężej pracującym obrońcą na boisku (8 powołań do najlepszych piątek obrony nie wzięło się znikąd), który nigdy nie brał wolnego – dwukrotnie przewodził lidze w ilości minut na parkiecie. Mając 30 i 31 lat grał średnio po 45 minut w meczu.
Havlicek przy tych wszystkich osiągnięciach pozostawał niezwykle skromnym i sympatycznym człowiekiem, idealnie odzwierciedlającym Celtics tamtych czasów, dla których zespół zawsze był na pierwszym miejscu. Cedric Maxwell, obrońca Bostonu opowiada, jak w swoim debiutanckim sezonie wygryzł ze składu Johna:
„Przegraliśmy kilka spotkań i trener Heinsohn chciał trochę odświeżyć zespół, więc wstawił mnie do pierwszej piątki kosztem Johna, który grał wtedy swój ostatni sezon. Zdobyłem 21 punktów i wygraliśmy mecz. Pierwszą osobą, która mi gratulowała był John. Nie było między nami żadnych animozji.”
To wielka strata dla świata sportu. Havlicek za swoją postawę na boisku i poza nim, był szanowany absolutnie przez wszystkich, chociaż jak słusznie zauważył Dave Cowens, bardzo mocno niedoceniany. Spoczywaj w pokoju Hondo.
Źródło: Youtube.com/TheCrunchySopa