Jazz, Pacers, Magic i Wolves powalczą o Russella
D’Angelo Russell wchodzi niebawem na rynek wolnych agentów, w związku z czym ustawiła się już cała lista zainteresowanych jego usługami.
Przed nami jedna z najciekawszych zastrzeżonych wolnych agentur ostatnich lat. D’Angelo Russell objawił się całemu koszykarskiemu światu w ubiegłym sezonie. Udział w Meczu Gwiazd, poważna kandydatura do nagrody MIP i przede wszystkim postawa prawdziwego boiskowego lidera szóstej ekipy Wschodu. Jeśli dodamy do tego fakt, że co najmniej kilka zespołów w lidze cierpi na brak dobrej jedynki, D’Lo nie mógł sobie wybrać lepszego momentu na zagranie najlepszego sezonu w karierze. Z drugiej strony Nets mają jedną z najciekawszych perspektyw na przyszłość i dużo wolnych pieniędzy.
Wybór nie będzie łatwy, chociaż do tej pory sam zawodnik planował zostać na Brooklynie, ale zdaje sobie świetnie sprawę z tego, jak wygląda brutalna rzeczywistość NBA:
„Jasne, że chcę tu zostać, ale wiem też, że jest to przede wszystkim biznes. Rozumiem, jak to wygląda i że cały ten proces przypomina bardziej rozgrywkę szachową. Na rynku jest wiele grubych ryb, które muszą znaleźć swoje miejsce, więc po nich nadejdzie moja kolej.”
Jest to o tyle możliwe, że coraz częściej mówi się o tym, że Nets są jednym z głównych celów Kyriego Irvinga. Co prawda na Brooklynie wierzą w udaną współpracę obu panów, ale bardzo wysoka oferta dla Russella może zmienić ich plany. Tym bardziej, że sam zawodnik rzekomo oczekuje kontraktu na poziomie w okolicach 27 milionów za sezon. Nie można wykluczyć, że w obliczu dogadania się z Irvingiem, nie będą chcieli na Brooklynie zapłacić takich pieniędzy Russellowi.
Czy dostanie on aż tak wysoką propozycję? Ciężko powiedzieć, chociaż kilka zespołów na pewno się w tej sprawie odezwie. Jak bowiem doniósł Shams Charania z The Atlethic, Orlando Magic, Utah Jazz, Indiana Pacers i Minnesota Timberwolves planują latem przekonać do siebie rozgrywającego Brooklynu.
Orlando ma wielką dziurę na rozegraniu, lecz na Florydzie będą chcieli z pewnością zatrzymać w składzie Nikolę Vucevica, zatem ich sytuacja finansowa może nie być sprzyjająca. Sportowo natomiast mają do zaoferowania mniej niż Brooklyn. Timberwolves? Russell i Karl-Anthony Towns to bardzo dobrzy znajomi, ale Minny najzwyczajniej w świecie nie stać na gwiazdę Nets. Maksymalne kontrakty dla KAT-a i Wigginsa skutecznie pozbawiły ich szans na rynku wolnych agentów w najbliższych latach.
Pacers i Jazz natomiast to bardzo ciekawe opcje. Silne i szanowane zespoły o młodym trzonie, które już potrafiły namieszać. Klasowy rozgrywający pomógłby im wejść na nowy poziom, a pary Russell/Oladipo albo Russell/Mitchell wraz z ekipą wspierającą (odpowiednio Turner i Sabonis, czy Gobert i Ingles) mogłyby postraszyć niejednego faworyta. Pytanie brzmi, czy będą w stanie sprostać oczekiwaniom finansowym samego zawodnika. I przede wszystkim, czy Brooklyn w ogóle rozważy opcję odpuszczenia D’Angelo.
Źródło: Youtube.com/NBA