Ja Morant poza grą przez co najmniej dwa tygodnie
Memphis Grizzlies rozgrywają absolutnie fantastyczny sezon, czego potwierdzeniem jest dzisiejsze zakwalifikowanie się do playoffs jako trzeci zespół w lidze. Najważniejszy etap dopiero przed nimi. Na trzy tygodnie przed playoffami jednak Miśki nie mają niestety najlepszych wieści. Ich lider i najlepszy zawodnik, Ja Morant potrzebować będzie przerwy z powodu urazu kolana.
Morant pozostaje poza grą od trzech meczów z powodu bólu, który odczuwa w kolanie. Jak jednak poinformował trener Taylor Jenkins, rozgrywający opuści z tego powodu jeszcze co najmniej 2 tygodnie. Po tym czasie lekarze ponownie ocenią stan jego zdrowia.
„Spodziewamy się, że wróci do pełni zdrowia przed startem playoffów. Obecnie odpoczywa, ale wkrótce zwiększy obciążenia treningowe tak, aby zdążyć wrócić do gry w ciągu tych dwóch tygodni.”
Taylor Jenkins
Jak widać zatem, trener Grizz pozostaje spokojny. Podobnie zresztą jak sam zawodnik:
Być może faktycznie jest to czysto zapobiegawczy ruch ze strony Memphis. Z drugiej strony ileż to już widzieliśmy poważnych kontuzji, które początkowo były jedynie niewielkim urazem, którym nie należy się przejmować? Z pewnością zbyt wiele. Kiedy Ja uszkodził kolano w starciu z Wolves, trener Jenkins też był pewien, że rozgrywający nie będzie musiał z tego powodu pauzować więcej niż jednego meczu. Tymczasem stało się inaczej. Morant ze swoim stylem gry jest podatny na kontuzje, a przecież problemy z kolanem miał już wcześniej w tym sezonie.
Bez Ja, Miśki radzą sobie dobrze. Naprawdę nadzwyczaj dobrze (statystyki sprzed dzisiejszego, wygranego meczu, który daje im bilans 16-2):
Nie ma zatem wątpliwości, iż sukcesy tego zespołu nie wynikają jedynie z kapitalnej gry Moranta. Grizzlies to pełnoprawny kandydat do walki o tytuł. Bez najlepszego zawodnika jednak nie sposób wygrywać w playoffach. Oby zatem przewidywania lekarzy się sprawdziły, a Ja imponował nam jeszcze w tym sezonie jak najdłużej: