Houston Rocket wysyłają Carter-Williamsa do Chicago
Adrian Wojnarowski donosi o wymianie, która być może jest zaczątkiem czegoś większego w obozie Houston Rockets.
Zespół z Teksasu wysyła Michaela Carter-Williamsa do Chicago Bulls w zamian za drugorundowy pick oraz ekwiwalent w gotówce. Dalsze doniesienia podają, że Bulls zamierzają nie pozostawiać w składzie MCW, tylko od razu zwolnić go z obowiązującej umowy, na mocy której zarabia w tym sezonie niecałe 2 miliony dolarów. Stąd też ruch wykonano na kilka godzin przed upływem terminu, w którym można zwolnić graczy na niegwarantowanych umowach – taką właśnie legitymuje się Carter-Williams
MCW już kiedyś w Chicago grał i sprawdził się raczej przeciętnie. W sezonie 2016/17 rozegrał w barwach Bulls 45 spotkań, z czego 19 w pierwszym składzie. W obecnym sezonie w Rockets był już przede wszystkim zmiennikiem (16 meczów, 1 w pierwszym składzie) i to takim, który w rotacji był raczej daleko. Z czasem 9 minut spędzanym średnio na parkiecie nie był istotnym elementem układanki, więc Rockets chętnie się go pozbyli, poprawiając swoją sytuację w salary, odciążając klubową kasę, obarczoną luxury tax.
Pieniądze to właściwie jedyna motywacja Rockets – drugorundowy pick od Bulls obwarowany jest obostrzeniami i ograniczeniami, w wyniku których i tak zostanie raczej w Chicago – był on jednak potrzebny do sformalizowania wymiany. Rockets być może zwalniając gracza zrobili sobie miejsce na poczynienie jakichś wzmocnień w okresie trade deadline, które zapowiada ostatnio Daryl Morey.
źródło:YouTube/House of Highlights