Hitowy transfer NBA! Kyrie Irving w Dallas Mavericks!
Szybko poszło! W piątek wieczorem dostaliśmy informację o tym, że Kyrie Irving wymusił na władzach Brooklyn Nets wymianę. Już dziś – dwa dni później – mamy transfer! Jak donosi Shams Charania z TheAthletic, Kyrie Irving trafia do Dallas Mavericks, gdzie stworzy backcourt w duecie z Luką Donciciem.
Mavericks: Kyrie Irving / Markieff Morris
Nets: Spencer Dinwiddie / Dorian Finney-Smith / 1-rund. pick 2029 / 2-rund. pick 2027 i 2029
Od kiedy tylko pojawiła się informacja o tym, że Kyrie Irving wymusza na Nets transfer jeszcze przed zbliżającym się Trade Deadline, Dallas Mavericks wymieniani byli w gronie potencjalnych zainteresowanych razem z Los Angeles Lakers i Los Angeles Clippers. Ostatecznie oferta Mavs musiała okazać się najlepsza i niemal na pewno zadecydował o tym pierwszorundowy pick w 2029 roku, który – według doniesień – jest pickiem niezastrzeżonym. Oznacza to, że niezależnie jak wysoki się nie okaże, wędruje do Nets.
Poza wspomnianym pickiem, oferta nie jest przesadnie wysoka, biorąc pod uwagę, że w drugą stronę wędruje taki zawodnik jak Irving, który – było nie było – jest ośmiokrotnym All-Starem. Trzeba brać jednak pod uwagę, że kontrakt Irvinga kończy się już po tym sezonie i nie ma żadnej gwarancji, że pozyskanie go pozwoli utrzymać go na dłużej niż do końca tegorocznych rozgrywek. Istnieje jednak opcja, że Kyrie zgodzi się na przedłużenie, które Nets mają jeszcze prawo podpisać z nim w tym sezonie. Maksymalnie może ono wynieść około 80 milionów dolarów za dwa lata, co powinno jednak nie zadowolić Irvinga.
Poza tym pozycja negocjacyjna Nets była, delikatnie mówiąc, nienajlepsza, biorąc pod uwagę, że Irving otwarcie wymusił swoje odejście na kilka dni przed zamknięciem okienka transferowego. Pozostałe kluby najwidoczniej nie były gotowe oddać niezastrzeżonego picku, czy zawodników bardziej perspektywicznych niż – z całym szacunkiem – Spencer Dinwiddie i Dorian Finney-Smith.
Kontrakt tego pierwszego kończy się za rok, natomiast kolejny sezon w jego umowie jest niegwarantowany, co może przynieść Nets oszczędność na kolejny rok. Kontrakt Finney-Smitha z kolei kończy się po sezonie 2025/26 i gwarantuje mu po kilkanaście milionów dolarów co rok.
Kyrie Irving – co by nie uważać na temat tego ancymona – ma szanse rozwiązać jeden z problemów Mavericks, którym jest brak kreatora gry na piłce oprócz Luki Doncicia. Odciążenie go z prowadzenia ataku może okazać się strzałem w dziesiątkę.