Harrison Barnes trafił do Kings – dowiedział się w czasie meczu!
Dallas Mavericks dokonali wymiany z udziałem Harrisona Barnesa, o której Barnes dowiedział się w czasie meczu na ławce rezerwowych.
Ostatni dzień trade deadline! Dallas Mavericks doskonale zdają sobie sprawę, że po wymianie w której pozyskali kontuzjowanego Kristapsa Porzingisa, walka o playoffy w tym sezonie, raczej się po prostu nie uda. Zarząd stwierdził więc, że warto brnąć dalej w tankowanie – Harrison Barnes trafia do Sacramento Kings, w zamian za Zacha Randolpha i Justina Jacksona.
Mavs pozyskują w ten sposób schodzącą umowę Randolpha, która pozwoli im latem na przeprowadzenie jakichś ruchów, oraz młodego gracza, z którego może coś wyrosnąć. Kings natomiast pozbyli się gracza, który zarabiając kilkanaście milionów siedział na ławce rezerwowych, w zamian dostając gracza, który najpewniej z miejsca wskoczy do pierwszej piątki jako jedna z ważniejszych opcji w rotacji. Sacramento pokazuje tym ruchem, że nie odpuści walki o pierwszą ósemkę.
Z tą wymianą wiążą się pewne kontrowersje. Niejednoznaczne moralnie jest to, w jaki sposób zawodnicy dowiadują się o tym, że zostają wymienieni i zmienia się ich miejsce pracy, zamieszkania i w ogóle całe życie. Harrison Barnes na przykład dowiedział się w czasie meczu przeciwko Hornets, w którym to akurat nie zagrał najlepiej:
Harrison Barnes was on the court for the Mavericks when reports came down that he was traded. pic.twitter.com/YnqCbW3cuV
— SportsCenter (@SportsCenter) February 7, 2019