Grizzlies ogrywają Lakers, pojedynek Embiida z Gobertem, triple-double LeBrona i Jokicia
UTA – PHI – 118:96
LAL – MEM – 95:108
DEN – SAS – 111:123
Po cennym zwycięstwie z Boston Celtics, przyszedł czas na porażkę z rąk Memphis Grizzlies – tych memphis Grizzlies, którzy od 7 meczów grają bez swojego lidera, Ja Moranta, wygrywając w tym czasie 6 spotkań. Nie doszło nawet do zaciętej końcówki – po tym rzucie Desmonda Bane’a jasnym było, że wynik jest przesądzony:
Desmond Bane był pierwszą opcją Grizzlies w tym meczu – oddał aż 20 rzutów, z których udało mu się wydobyć 23 punkty. Najlepszym strzelcem zespołu został jednak Jaren Jackson Jr., który oprócz 25 punktów, zdobył też 5 zbiórek i 3 przechwyty:
Po drugiej stronie najlepiej wypadł LeBron James, który zanotował triple-double złożone z 20 punktów, 10 zbiórek i 11 asyst:
Utah Jazz poradzili sobie z Philadelphią 76ers, prowadzeni przez DOnovana Mitchella, który zanotował 22 punkty i 6 asyst:
Mecz stał jednak pod znakiem pojedynku centrów – Rudy’ego Goberta i Joela Embiida. Trzeba powiedzieć, że górą wyszedł z niego ten pierwszy, zdobywając nie tylko 17 punktów, ale też 21 zbiórek i 2 bloki:
Występ Embiida był mniej imponujący, niż nas do tego ostatnio przyzwyczaił. Tym razem musiałzadowolić się 19 punktami i 9 zbiórkami:
San Antonio Spurs okazali się lepsi niż Denver Nuggets – aż trzech ich zawodników zdobyło przynajmniej 20 oczek. Byli to Derrick White (23 pkt), Lonnie Walker IV (21 pkt) i Dejounte Murray (20 pkt):
Po drugiej stronie liderował Nikola Jokic, który wolno się rozkręcał, ale ostatecznie triple-double, na które złożyło się 22 punkty, 13 zbiórek i 10 asyst: