Genialny Ja Morant, powrót kibiców na halę GSW, rekord kariery Draymonda Greena
MIA – ATL – 103:118
BOS – BKN – 104:109
CLE – CHA – 102:108
LAC – HOU – 109:104
WAS – OKC – 129:109
MEM – PTB – 130:128
DEN – GSW – 97:118
Ja Morant chyba nakręcił się powrotem do gry Jarena Jacksona Jr i rozegrał kapitalne spotkanie na 33 punkty, 5 zbiórek, 13 asyst i 0 strat! Ostatecznie pomogło to Memphis wygrać po zaciętym starciu z Blazers:
Swój drugi mecz po powrocie do gry rozegrał Jaren Jackson Jr i trzeba przyznać, że chłopak szybko zrzuca rdzę – 23 punkty w 25 minut z ławki:
Warriors zagrali pierwszy w sezonie mecz z publicznością na trybunach – prawie 2000 kibiców dopingiem poniosło GSW do wysokiego zwycięstwa nad Nuggets i Stepha Curry’ego do rzucenia w drugiej połowie 25 ze swoich 32 punktów:
Rekord kariery pod względem ilości rozdanych asyst wyrównał z kolei Draymond Green, rozdając aż 19 (!) podań kończących:
Ale nerwowo też było:
Niestety, bardzo szybko kontuzji doznał Will Barton:
Celtics musieli uznać wyższość Nets, nawet pomimo meczu na 38 punktów Tatuma. Kluczowa okazała się skuteczność ławki – przede wszystkim Bruce’a Browna, który trafił 7/8 z gry, notując 15 punktów i 8 zbiórek:
Po drugiej stronie 22 punkty zdobył inny rezerwowy, Payton Pritchard – taki to był mecz rezerwowych:
Dla Nets zadebiutował też Mike James (8/2/2) i o rany, ale to jest magik:
Paul George notując pod nieobecność Leonarda 33 to 14 zbiórek, poprowadził Clippers do zwycięstwa nad Rockets:
Hornets poradzili sobie z Cavs po meczu, w którym po 25 punktów zdobyli dla nich Rozier, Washington i Bridges:
Kolejne triple-double Westbrooka, tym razem przeciwko swojej byłej drużynie – linijka 37/11/11 pozwoliła Wizards gładko wygrać z Thunder:
Hawks rozprawili się z Heat, a 21 punktów i 8 asyst zanotował Bogdan Bogdanovic: