Fredette nie wróci do NBA – opuszcza GSW i ucieka z Ligi Letniej

Fredette nie wróci do NBA – opuszcza GSW i ucieka z Ligi Letniej

Jimmer Fredette rozegrał zaledwie dwa mecze w ramach tegorocznej Ligi Letniej – razem ze swoim agentem zdecydował się odpuścić te rozgrywki i nie zawracać sobie głowy grą w NBA.

Liga Letnia traktowana jest jako szansa, by zaprezentować się jak najlepiej przed przedstawicielami zespołów NBA i dostać szansę na angaż w najlepszej lidze świata. Co do zasady tyczy się to młodych koszykarzy, ale nie zawsze. Tegoroczne wakacyjne rozgrywki chciał wykorzystać Jimmer Fredette, który w NBA rozegrał już 6 sezonów, ale od trzech lat swoją grę prezentował na parkietach chińskiej ligi CBA w barwach Shanghai Sharks. W ostatnim sezonie załapał się na kilka spotkań w Phoenix Suns, a na czas Ligi Letniej związał się on z ekipą Golden State Warriors, chcąc pokazać, że może jeszcze wrócić do NBA i odnosić sukcesy. Plan się jednak nie powiódł.

Według doniesień Sama Amicka z The Athletic, Jimmer Fredette opuścił zespół GSW po rozegraniu zaledwie dwóch spotkań. Do opuszczenia rozgrywek namówił 30-letniego strzelca jego agent. Fredette opuszcza Ligę letnią gdyż… chce uniknąć kontuzji. To z kolei dlatego, że dostał on kilka ofert z drużyn „zza oceanu”. O sytuacji wypowiedział się Aaron Miles, pełniący rolę trenera letniej ekipy spod szyldu Golden State Warriors:

Rozmawiałem z nim [z Jimmerem Fredette] wczoraj wieczorem. Powiedział że… Wydawał się być już trochę ponad tym. Jak sądzę jego agent skontaktował się już z naszymi ludźmi, więc odwołałem go [ze składu] i podziękowałem za poświęcony czas. Jakie miał powodu to tylko jego sprawa. Ja jestem zadowolony z tego, że dostał szansę pojawienia się tutaj i wywarcia jakiegoś wpływu na naszą grupę.”

Cóż, Fredette odpuścił więc ponowne pukanie do drzwi NBA. Nie ma co się jednak zdziwić – w najlepszej lidze świata może liczyć co najwyżej na kilkanaście minut w meczu, podczas gdy chociażby w Chinach może stanowić o sile zespołu, wcale nie zarabiając gorzej (a pewnie zdecydowanie lepiej). Być może też rozczarował się dwoma pierwszymi meczami Ligi Letniej, które nie wyszły mu nad wyraz widowiskowo. W pierwszym z nich zdobył 14 punktów, trafiając 1/5 z dystansu, natomiast w drugim zanotował już tylko 5 oczek, trafiając 0/2 z dystansu. Jego największym, oraz właściwie jedynym atutem jest rzut z dystansu, który za czasów NBA trafiał z ponad 40% skutecznością. Liga jednak zdążyła go dogonić – dziś większość zawodników rzuca choćby przyzwoicie, oferując też inne mocne strony, jak gra w obronie. Tego Fredette nie ma w swoim repertuarze.

https://www.youtube.com/watch?v=ofFvylWLNrc

źródło:YouTube/FreeDawkins