Czy Bobby Portis zasługuje na nowy kontrakt?
Fani Milwaukee Bucks darzą Bobby’ego Portisa wyjątkowym szacunkiem. Od kiedy dołączył do drużyny w 2020 roku, zdobył ich serca energią i walecznością na parkiecie. Jego kluczowa rola w mistrzowskim sezonie 2021 ugruntowała jego status jako legendy Bucks.
Obecnie Portis ma opcję zawodnika na sezon 2025-26, ale pojawiły się plotki o możliwym przedłużeniu umowy jeszcze przed upływem tego terminu. W 2024 roku zarabia około 12,5 mln dolarów za sezon – kwotę, którą uważano za korzystną w kontekście jego dotychczasowego wkładu. Jednak początek sezonu 2024-25 nie wróży dobrze dla ewentualnej podwyżki kontraktu.
Po obiecujących występach przedsezonowych, koszykarz wydaje się nie być w najwyższej formie. Choć średnie statystyki – 11 punktów, 7,7 zbiórek, 47,6% skuteczności z gry – mogą wyglądać solidnie, analizy wskazują na jego spadek efektywności. Przykładowo, jego skuteczność rzutów za trzy wynosi jedynie 25%.
Problemem jest jednak głównie obrona. W momentach, gdy Portis jest na parkiecie, przeciwnicy zdobywają znacznie więcej punktów. Statystyki takie jak drugi najgorszy rating defensywny (122,3) oraz minusowy net rating (-15,2) są zadziwiające. W dodatku Bucks radzą sobie gorzej zarówno w ataku, jak i w defensywie gdy Bobby przebywa na parkiecie.
Portis, mimo wyzwań w obronie, nadal odgrywa istotną rolę w ofensywie Bucks, co wymaga lepszego zarządzania jego pozycją i zadaniami na parkiecie. Jednak jeśli jego forma się nie poprawi, Milwaukee może rozważyć inne opcje na pozycjach numer 4 oraz 5.
Przedłużenie kontraktu Portisa to trudna decyzja dla Bucks, którzy już teraz mają wysoki poziom wynagrodzeń. Jeśli zawodnik nie poprawi swojej gry, może na nowy kontrakt nie zasłużyć.