Co Bulls zrobią z LaVinem? Trener walczy o odbudowę relacji

Jama Collier z ESPN jest autorem dość ciekawego raportu o sytuacji w Chicago Bulls. Pisze on o zaburzonych relacjach pomiędzy Zachiem LaVine a trenerem Donovanem i o próbie poprawy tej relacji. Poprawy, która będzie chyba potrzebna – Bulls bowiem przygotowują się na to, że Zach LaVine – który miał być tego lata wymieniony – wciąż będzie graczem ekipy z Chicago na start obozu przygotowawczego.

Takie słowa, według Colliera, miał powiedzieć generalny manager Bulls, Arturas Karnisovas, do swojego sztabu:

„Potrzebujemy takiego lata, jak w 2021 roku.”

– Arturas Karnisovas, GM Bulls

Karnisovas odnosi się do swoich pierwszych wakacji w roli generalnego managera Bulls, kiedy to doszło do dość drastycznych zmian w składzie – między innymi odejścia Lauri Markkanena, czy przyjścia DeMara DeRozana.

Wiemy już, że lato nie wypaliło. DeRozan odszedł za pół-darmo, a niewygodnych umów LaVine’a i Vucevicia nie udało się wymienić. Powrót LaVine’a do składu – po tym, jak przez całe wakacje dostawał jasne sygnały, że Bulls go nie chcą – może być trudny. Zwłaszcza, że relacje z trenerem Donovanem także są dalekie od idealnych.

Collier, powołując się na swoje źródła w klubie, wskazuje na to, że Zach LaVine czuje się przez trenera nadmiernie obwiniany o porażki zespołu. Wyrazem tego mają być sesje analizy wideo, w trakcie których trener Donovan ma wyjątkowo chętnie wytykać mu błędy.

Kiepska relacja LaVine’a z trenerem nie są tajemnicą. Collier wskazuje na sytuację, kiedy w 2022 roku trener Donovan posadził LaVine’a na ławce w czwartej kwarcie przegranego ostatecznie meczu z Magic:

„Takim graczem jak jak grasz do samego końca.”

– Zach LaVine

Klub – na czele z trenerem Donovanem – pracują jednak nad poprawą relacji. Według doniesień Jamala Colliera, Donovan poleciał do Los Angeles, by spędzić z LaVinem kilka dni. Źródła mają wskazywać, że wspólny czas był jak najbardziej owocny.