Cleveland Cavaliers chcą zatrzymać podkoszowych

Cleveland Cavaliers chcą zatrzymać podkoszowych

Przed Cleveland Cavaliers bardzo pracowite offseason. Kawalerzyści mają ambitne plany przebudowy, lecz ich obecna sytuacja kontraktowa nie ułatwia im tego zadania. Najważniejszą kwestią jest sytuacja podkoszowych w klubie z Ohio.

Andre Drummond zostanie

W tym przypadku dużym zaskoczeniem byłaby inna decyzja środkowego. Niezależnie od tego jak słabi byliby Cavs i kto by się interesował Drummondem, ciężko oczekiwać, żeby środkowy tak po prostu zrezygnował z 29 milionów dolarów jakie zapewnia mu opcja gracza na najbliższe rozgrywki.

Co prawda Koby Altman twierdzi, że nie ma pojęcia jaką decyzję podejmie jego center, jednak dobrze poinformowane źródła blisko klubu mówią wprost, że Dre praktycznie na pewno zostanie na kolejny sezon w Ohio. Drummond opuścił mini obóz Kawalerii z powodów osobistych, lecz przez całą przerwę pozostawał podobno mocno zaangażowany w sprawy drużyny.

Źródło: Youtube.com/Smart Highlights

Tristan Thompson już niekoniecznie

Przypadek Tristana Thompsona jest już znacznie bardziej skomplikowany.  Cavs chcą kontynuować współpracę z podkoszowym, który jest obecnie niezastrzeżonym wolnym agentem, ale „tylko na sensownych warunkach”. Innymi słowy nowy kontrakt Tristana musiałby być znacznie niższy niż obecnie. To oczywiście w pełni uzasadniona decyzja – Thompson nigdy nie był graczem wartym 17,5 miliona, jakie zarobił w tych rozgrywkach.

O ile jednak sam Tristan liczy się na pewno z obniżką pensji, to niechętnie patrzy na mniejszą rolę w drużynie. Podkoszowy ma za sobą w dużej mierze najlepszy indywidualnie sezon w karierze i nie chce wracać na ławkę rezerwowych kosztem Andre Drummonda. Chęci Thompsona na pozostanie w drużynie oceniane są na 50/50, aczkolwiek niepewna sytuacja na rynku spowodowana epidemią ma podobno działać na korzyść Cleveland.

Źródło: Youtube.com/NBA

Wszystko rozstrzygnie nowe salary cap

Epidemia, która przerwała sezon i zmusza NBA do grania w bańce, mocno odbija się oczywiście także na ligowych finansach. Dlatego też wciąż nie wiadomo jak będą wyglądały limity w przyszłorocznym salary cap, choć z całą pewnością nie będą one wyższe niż obecnie.

Dla Cavs nie są to dobre wieści – nawet bez Thompsona, lecz przy założeniu, że Drummond zostanie Kawalerzyści będą niebezpiecznie blisko płacenia podatku od luksusu i to za zespół, któremu bliżej do wygrania loterii draftu niż choćby jednej serii playoffs.