Nick Nurse z nowym kontraktem

Nick Nurse z nowym kontraktem

Nick Nurse nie obroni tytułu mistrzowskiego w tym sezonie po tym, jak jego Raptors odpadli w drugiej rundzie. Mimo tego, trener Toronto nie musi się na szczęście obawiać o swoje stanowisko.

Zmiany na stanowiskach trenerskich zachodzą ostatnio w NBA z całkiem sporą częstotliwością. Zaledwie od czasu startu playoffów, aż 5 z 16 drużyn postanowiło zmienić swojego szkoleniowca. Nate McMillan i Brett Brown zostali zwolnieni odpowiednio z Indiany Pacers i Philadelphii 76ers, Billy Donovan i Mike D’Antoni nie przedłużyli kontraktu z OKC i Houston, a Jacque Vaughn został przywrócony do roli asystenta w Brooklyn Nets.

Dlatego też każdego fana Toronto z pewnością ucieszy fakt, że trener Raptors podpisał właśnie nową, wieloletnią umowę z zespołem z Kanady. Zgodnie z zasadami drużyny, szczegółowe warunki kontraktu nie zostały upublicznione.

Oczywiście, nikomu, kto oglądał Raptors pod wodzą Nurse’a nie przyszłoby do głowy go zwalniać. W NBA nie brakuje jednak zaskakujących, a czasem po prostu dziwnych decyzji, których ofiarą chyba najczęściej padają trenerzy. Tak jak rok temu, gdy Kings otarli się o playoffy (najbliżej awansu od ponad dekady) grając naprawdę ciekawą koszykówkę, po czym zwolniono Dave’a Joergera, wymieniając go na Luke’a Waltona. Na szczęście jednak w Toronto panuje Masai Ujiri, a nie Vlade Divac.

„Nasze zaufanie w stosunku do Nicka cały czas rośnie, co jest skutkiem tego, co razem przeszliśmy. Przez dwa sezony, najpierw zdobyliśmy tytuł mistrzowski, a następnie poradziliśmy sobie w czasie pandemii, poświęcając się jednocześnie walce z rasizmem.”

„Nick udowodnił, że potrafi świetnie prowadzić zawodników na boisku i przewodzić ludziom poza nim. Nie możemy się doczekać dalszej współpracy i kolejnych sukcesów.”

Jak do tej pory kariera trenerska Nurse’a w NBA idzie doskonale. Już w pierwszym sezonie mimo wielkiej presji (będąc szerzej nieznanym asystentem zastępował zwolnionego Trenera Roku, Dwane’a Caseya) i niepewności związanej z wymianą Kawhi Leonarda, Nick zbudował świetny kolektyw, prawdziwy popis swego kunsztu dając w playoffach. Tym samym już jako debiutant zdobył najcenniejsze trofeum, po raz pierwszy w historii organizacji. W drugim roku, mimo odejścia Leonarda poprowadził Raptors do 2 miejsca w konferencji, trenował zespół Giannisa w Meczu Gwiazd, został Trenerem Roku, na końcu przegrywając partię koszykarskich szachów z Bradem Stevensem po siedmiu dramatycznych meczach drugiej rundy. Ciężko bardziej sobie zapracować na przedłużenie kontraktu, tym bardziej, jeśli dodamy do tego najwyższy odsetek zwycięstw w historii organizacji w RS (111-43) i w playoffs (23-12).

Źródło: Youtube.com/Half Court Hoops