Tyronn Lue dołączy do Los Angeles Clippers

Rywalizacja pomiędzy zespołami z Los Angeles nabiera rumieńców. Do Clippers bowiem najprawdopodobniej dołączy były cel numer 1 Lakers, czyli Tyronn Lue.

Jak poinformował Marc Stein z New York Times, a potwierdziły także źródła ESPN, Tyronn Lue finalizuje rozmowy dotyczące zatrudnienia w Los Angeles Clippers. W nowym zespole miałby zostać pierwszym asystentem trenera Doca Riversa.

Lue przez długi czas był faworytem do objęcia posady pierwszego trenera Los Angeles Lakers. Wszystko wskazywało na to, że dzięki swoim talentom szkoleniowym, a także świetnej relacji z LeBronem Jamesem zastąpi Luke’a Waltona. Ostatecznie jednak strony nie doszły do porozumienia. Kością niezgody miała być struktura kontraktu, a dokładniej mówiąc okres jego trwania. Wskutek tego Jeziorowcy zatrudnili Franka Vogela, który takich relacji z Jamesem nie ma, a jego ostatnie dokonania w Magic nie napawają optymizmem.

Ostatecznie jednak Lue i tak skończył w Mieście Aniołów, chociaż trzeba przyznać, że jest to dosyć zaskakujący ruch. Tyronn bowiem zaznaczał wcześniej, że interesuje go tylko rola pierwszego trenera i nie planuje wracać jako asystent. Najwyraźniej jednak Doc Rivers był w stanie go przekonać. Panowie zaczynali współpracę jeszcze w czasach Orlando, gdzie Rivers krótko był trenerem Lue. Następnie Ty dołączył do sztabu Doca w Celtics w latach 2011-2013 oraz właśnie w Clippers w sezonie 2013/14, po którym przeniósł się do Ohio. Wizja dodania kolejnego pierścienia do kolekcji przy znacznie mniejszej presji też z pewnością nie zaszkodziła.

Jedno jest pewne – Lakers z pewnością nie są wniebowzięci z tego powodu.

Źródło: Youtube.com/A-Roz