Jimmy Butler rezygnuje z 20 milionów – zostanie wolnym agentem

Jimmy Butler rezygnuje z 20 milionów – zostanie wolnym agentem

Spodziewano się takiego ruchu ze strony zawodnika, ale dopiero teraz jest to informacja oficjalna – Jimmy Butler odrzuca opcję w kontrakcie i już tego lata wejdzie na rynek wolnych agentów.

Ubiegły sezon był bardzo burzliwy dla Jimmy’ego Butlera – kolejny rok w Minnesocie, niezadowolenie z postawy młodych kolegów, w końcu transfer do Philly i walka w Playoffach. Do Butlera przylgnęła łatka zawodnika psującego atmosferę w szatni a jego wartość na rynku wolnych agentów miała w związku z tym spaść. Sam zainteresowany chyba jednak nie boi się spadku – zgodnie z doniesieniami Chrisa Haynesa z Yahoo Sports, Butler rezygnuje z wartej 19,8 miliona dolarów opcji na sezon 2019/20, stając się niezastrzeżonym wolnym agentem. Znaczy to dla niego tyle, że podpisze tego lata kontrakt z tą drużyną, z którą będzie miał ochotę.

Butler może liczyć na maksymalną umowę o wysokości 141 milionów dolarów w cztery lata. Chyba, że zdecyduje się zostać w Philly, którzy mają prawo do zaoferowania mu większego kontraktu, opiewającego na aż 188 milionów dolarów płatnych w pięć lat. Czy klub z Filadelfii powinien zapłacić aż tyle za usługi Butlera? Pokazał już w tym sezonie, jak dużą potrafi być wartością dla drużyny, zwłaszcza w ważnych momentach w Playoffach. Jeśli Sixers zostawią w składzie kogoś z dwójki Jimmy Butler i Tobias Harris, najpewniej będzie to Butler.

Zawodnik może jednak nie być zainteresowany tylko i wyłącznie gotówką i wybrać ofertę innego zespołu ze względów sportowych, bądź… Towarzyskich. Jakiś czas temu mówiło się o tym, że tego lata Butler chętnie połączy siły ze swoim dobrym kolegą Kyrie Irvingiem, ale dziś, kiedy Irving jest bardzo blisko porozumienia z Brooklyn Nets, te głosy już całkowicie ucichły. Zainteresowani podpisaniem umowy z Butlerem są natomiast Los Angeles Lakers, którzy świeżo po sprowadzeniu Davisa szukają kolejnych zawodników, którzy pomogą LeBronowi powalczyć o mistrzostwo. Być może zarząd Lakers wyczuł okazję w kontuzjowanych Warriors, którzy zagrają w przyszłym sezonie bez Klay’a i KD. Takie złożenie ekipy na szybko może więc będzie miało jakiś sens. Pytanie, czy skuszą w ten sposób Jimmiego Butlera. W Sixers przez kilka najbliższych lat też może regularnie walczyć o najwyższe cele u boku Embiida i Simmonsa.

źródło:YouTube/House of Highlights