Anthony Davis ograniczył wybór do Knicks i Lakers

New Orleans Pelicans na nowo rozpoczynają negocjacje w sprawie transferu Anthony’ego Davisa. Według doniesień, sam zawodnik ograniczył swój wybór do dwóch drużyn – LA Lakers i NY Knicks.

Saga transferowa z udziałem Anthony’ego Davisa rozpoczęła się na nowo. Po tygodniach względnej ciszy i spokoju, pojawiają coraz to nowsze doniesienia i spekulacje na temat tego, gdzie w przyszłym sezonie zagra AD. Teraz Shams Charania poinformował, że skrzydłowy Pels ograniczył swój wybór do dwóch zespołów z którymi podpisze przedłużenie. Są nimi Los Angeles Lakers i New York Knicks.

To już kolejna odsłona „listy Davisa”. Najpierw, jeszcze przed trade deadline, pojawiły się plotki, że Anthony obiecał podpisać przedłużenie z Lakers, Knicks, Clippers lub Bucks. Później, po nieudanych negocjacjach w lutym sam zawodnik stwierdził, że nie ma żadnej preferowanej destynacji i chętnie zagra w każdym klubie, niezależnie od wielkości miasta. i każdy ma równe szanse, żeby przekonać go do długofalowej współpracy. Teraz lista została ostatecznie (miejmy nadzieję) okrojona do Jeziorowców i Nowojorczyków.

Lakers próbują otwarcie pozyskać Davisa już od dawna i de facto poświęcili ten sezon, psując całkowicie atmosferę w drużynie, żeby to zrobić. Knicks natomiast po cichu cały czas gdzieś tam interesowali się Davisem, lecz ich priorytetem był kto inny. W obliczu jednak dzisiejszych wydarzeń, bardzo możliwe, że postawią wszystko na kartę z nazwiskiem Davisa.

Nie oznacza to jednak absolutnie, że właśnie tam trafi gwiazda Pels. David Griffin rozpoczął wysłuchiwanie ofert za swoją gwiazdę kilka dni temu, godząc się ostatecznie na odejście AD. Cena jakiej oczekuje GM Pelikanów to All-Star, młody zawodnik z potencjałem na poziomie Meczu Gwiazd i dwa pierwszorundowe picki w drafcie. Griffin nie oczekuje, że jeden zespół będzie w stanie spełnić te żądania, dlatego też spodziewa się wielkiej transakcji z udziałem co najmniej trzech klubów.

Pierwszymi zainteresowanymi mieli być, obok Lakers i Knicks, LA Clippers, Brooklyn Nets i Boston Celtics. Jeśli którykolwiek z tych zespołów zdoła zadowolić Griffina, może zdobyć Davisa, chociażby na rok. Patrząc na sukcesy tej strategii w Oklahomie (zmiana zdania przez PG-13) i przede wszystkim Toronto (nawet jeśli Kawhi odejdzie to odnieśli największy sukces w historii organizacji), nie jest powiedziane, że któraś z tych drużyn nie postawi wszystkiego na jedną kartę. I że jej się to nie opłaci.

Źródło: Youtube.com/ESPN