Rockets i Pelicans zainteresowani Tyronnem Lue

Tyronn Lue z pewnością nie może narzekać na brak zainteresowania. Ostatnio otrzymał telefony w sprawie pracy od kolejnych dwóch zespołów NBA.

Jak poinformował Shams Charania, Lue trafił na celownik Houston Rockets i New Orleans Pelicans. Nie oznacza to jednak, że posady Mike’a D’Antoniego i Alvina Gentry’ego są zagrożone. Według źródeł, obie drużyny widzą Lue w roli asystenta.

Houston po raz pierwszy skontaktowało się z Ty’em pod koniec października, kiedy został on zwolniony z funkcji pierwszego trenera Cleveland Cavaliers. Lue nie był jednak zainteresowany dołączeniem do sztabu D’Antoniego i odmówił. Teraz, w obliczu zwolnienia praktycznie całej załogi szkoleniowej w Rockets, temat powrócił. W końcu nie da się trenować drużyny NBA w pojedynkę w dzisiejszych czasach.

Z Nowym Orleanem Lue jest łączony głównie z powodu swoich koneksji z kluczowymi ludźmi w organizacji. Ty dobrze współpracował w przeszłości zarówno z generalnym menadżerem, Davidem Griffinem (w Cavs), jak i pierwszym trenerem, Alvinem Gentrym (w Clippers).

Niestety na przeszkodzie mogą stanąć wymagania Tyronna. Były szkoleniowiec Cavs jest bowiem zainteresowany posadą head coacha i tylko w tej roli zamierza wrócić do NBA. Tymczasem zarówno Pelikany, jak i Rakiety widzą go jedynie jako asystenta.

Źródło: Youtube.com/Jason Lloyd