Klay do kibiców: Moglibyście chociaż czasem wstać jak nam coś wyjdzie

Klay do kibiców: Moglibyście chociaż czasem wstać jak nam coś wyjdzie

Klay Thomspon apeluje do kibiców Warriors – więcej energii! Według strzelca GSW to bardzo istotne na tym etapie sezonu, by otrzymać wsparcie od fanów zasiadających na trybunach.

Przed Warriors jeszcze 15 meczów w tym sezonie regularnym. Jak do tej pory legitymują się bilansem 45-21, który nie jest co prawda najgorszy – jest nawet dobry – ale kiedy pomyśli się, jakimi dominatorami teoretycznie mają być Warriors… To pozostawia on pole do zastanowienia się. To jasne, GSW czekają na Playoffy, ale w tym sezonie kilka nieszczęśliwych porażek, parę urazów i zgrzytów w szatni składa się w jedną, niepokojącą całość.

Ubiegłej nocy Warriors nieoczekiwanie przegrali z Phoenix Suns – jedną z najgorszych ekip w NBA. Co prawda Phoenix w ostatnich siedmiu meczach zanotowali aż pięć zwycięstw, ale to nie jest dla mistrzów usprawiedliwienie. GSW nie trafiali wielu rzutów i na poziomie zaangażowania w grę wypadli po prostu gorzej. Forma Warriors jest bardzo nierówna – porażka z Suns przyszła krótko po przekonującym zwycięstwie przeciwko Denver Nuggets, czyli bezpośrednim rywalom o prymat w konferencji zachodniej.

Problem leży – co oczywiste – nie na poziomie talentu i umiejętności, ale na poziomie energii i zaangażowania. Po porażce z Suns Klay Thompson (nota bene jedyny gracz Warriors który w tym meczu wypadł dobrze na tle kolegów) nie omieszkał skrytykować… Kibiców!

„Oczekiwałbym od naszej publiczności, że będzie trochę bardziej zaangażowana w mecz. Zdaję sobie sprawę, że to nie są jeszcze Playoffy, ale to nasze ostatnie mecze tutaj w Oracle Arena. Moglibyście chociaż wstać czasem przy okazji jakiejś akcji, kiedy nam coś wyjdzie. Zwłaszcza na starcie meczu potrzebujemy trochę waszej energii. Zwłaszcza na tym etapie sezonu – ciężko jest teraz co noc wydobywać z siebie pokłady energii, kiedy myślami jesteśmy już przy Playoffach. Chcielibyśmy więc, żeby trochę tej energii można było pozyskać od kibiców. To jednak tak jak z nami – nie są w stanie dostarczać energii każdej nocy. Wciąż jednak jest to pomocne. Nie ważne czy gramy z Suns, z Bucks, czy z kimkolwiek innym – potrzebujemy tej energii od kibiców, bo ona nas dokarmia.”

Nie będąc zawodowym sportowcem trudno wyrokować, na ile to tylko wymówka, a na ile realny problem dla ekipy GSW. Tym ciężej oceniać to nam, żyjącym w Polsce, gdzie standardem są gorące i pełne emocji (nie zawsze pozytywnych) trybuny piłkarskie. Hale NBA to jednak inny świat pod tym względem – znaczenie ma wiele czynników. Między innymi ceny biletów, o czym już kiedyś pisaliśmy.

Czy publiczność w Oracle Arena ożywi się przed Playoffami? To dla nich ostatnia szansa – od przyszłego sezonu Warriors grać będą na nowej hali, która nie znajduje się w samym Oakland, a w sąsiednim San Francisco. Niby rzut beretem, ale jednak będzie trudniej kibicom z Oakland. Ubiegłej nocy zawodnicy z ławki starali się nawet ożywić trochę publiczność, ale średnio to chyba wyszło…