Road to ROTY – Notowanie 7

Hej. Przed nami kolejna część podsumowania gry najmłodszych stażem na parkietach NBA. Niedawno weszliśmy w drugą połówkę sezonu zasadniczego. Czasu na pokazanie się jest coraz mniej, trzeba się spieszyć. Część debiutantów zaczęła mocno od początku, część po czasie nam przygasła a jeszcze inni po niemrawym początku dopiero od niedawna pokazują na co ich naprawdę stać. Czy Luka Doncic może już zostać okrzyknięty Rookie of the Year ? A może niektórzy z was liczą, że do walki o miano najlepszego debiutanta włączy się ktoś z duetu Ayton&Young, a może szanse ma ktoś jeszcze inny? Zapraszam do lektury.

Na początek podobnie jak ostatnio z kronikarskiego obowiązku warto odnotować kilka ciekawych występów mniej popularnych debiutantów. Chłopaki pokazują, że warto o nich mówić i gdy tylko dostają swoje minuty wypełniają je jak najlepiej.

W drużynie z Philadelphii czekałem na przebudzenie Landry’ego Shameta. 8 stycznia w wygranej nad Wizards rzucił swoje career-high w postaci 29 punktów, liderując Sixers(132-115). Shamet trafił 8 z 14 rzutów dystansowych i była to dotychczas jego najlepsza noc w karierze. „To się po prostu stało” – odpowiedział skromnie na pytanie dziennikarza w jaki sposób tego dokonał.

https://www.youtube.com/watch?v=8l4U5C1HNY8

źródło: Youtube/FreeDawkins

Po raz drugi pojawia się u nas inny debiutant z Atlanta Hawks. Kevin Huerter jeszcze raz poprawił swój career high i zapowiada się jako świetny strzelec. Dobrze wygląda w połączeniu z Trae Youngiem. W ubiegłym tygodniu 19 pick draftu 2018 notował średnio 19 punktów na skuteczności 55.6% z gry i 57.1% zza łuku. W 8 ostatnich spotkaniach rzucał podwójną liczbę oczek.

https://www.youtube.com/watch?v=kzfWODjfdMw

źródło: Youtube/FreeDawkins

Rookie Pelikanów Frank Jackson skorzystał na nieobecności w dwóch spotkaniach E’Twauna Moore’a i dwukrotnie poprawił swój najlepszy wynik punktowy. Najpierw rzucił 17 punktów w 17 minut w wygranej 114-95 nad Grizzlies by dwie noce później zdobyć 19 punktów 4-4 3-PT w 19 minut w wygranej 140-124 przeciwko Cavs. W tych dwóch spotkaniach Jackson był 11-15 z gry, 7-12 z dystansu i 7-7 z linii rzutów wolnych.

źródło: Youtube/DownToBuck

Kilkanaście dni temu swój rekord kariery wyrównał Łotysz Kurucs z Brooklyn Nets. Po raz pierwszy w karierze rzucił przy tym 5-krotnie z dystansu.

https://www.youtube.com/watch?v=4KA0-dwqL1g

źródło: Youtube/FreeDawkins


Przejdźmy do głównych bohaterów, których znów szóstka jak dawniej z jedną osobową zmianą. Na powrót do ścisłego grona zasłużył Kevin Knox

 

#6 Jaren Jackson Jr. (Memphis Grizzlies) – 13.2 PPG, 4.7 RPG, 1.6 BPG, 52.0% FG

Grizzlies oddalają się coraz bardziej od pierwszej ósemki. Z ostatnich 10 spotkań udało im się wygrać zaledwie jedno… u siebie pokonali San Antonio. W ciągu ostatnich dwóch tygodni zwiększyła się ich strata do ósmych Lakers, która teraz wynosi 5 spotkań. Miśki na zachodzie zajmują aktualnie dopiero 14 miejsce, będąc tuż nad Phoenix Suns. A przecież jeszcze niedawno pod koniec listopada byli liderami swojej konferencji. Jak szybko sytuacja może się odwrócić na niekorzyść.

Jaren w ostatnich 10 spotkaniach ośmiokrotnie notował podwójną liczbę punktów, w ostatnich dwóch tygodniach notował średnio 12.9 pkt, 4.3 zb na dobrej skuteczności 53.6%. Problemem na który zwraca się uwagę w jego przypadku jest liczba zbiórek i kłopoty z faulami. To nie jeden raz spędzało podkoszowemu sen z powiek. Jackson Jr. jest niechlubnym liderem całej ligi w popełnionych faulach. Jako jedyny spośród wszystkich notuje średnio blisko 4 przewinienia na mecz. Jest także dopiero szósty wśród rookies w zbiórkach, ustępując nawet Mo Bambie, który gra od niego blisko 10 minut na mecz krócej.

„Z jego rozmiarami i atletyzmem potrzebuje bardziej uciekać od innych i nie pozwolić by ich ciało lub ręce miało z nim kontakt, gdy wciska się w pomalowane” – mówił coach Bickerstaff.

To są właśnie rzeczy, które 19-letni podkoszowy musi poprawić by rozwiązać swój problem. Już niedługo wielkimi krokami zbliża się Trade Deadline. Będzie ciekawie zobaczyć jaką ścieżkę obiorą w Memphis. Czy będą próbować przehandlować któregoś z weteranów i oddać kontrolę nad grą dla Jacksona Jr. czy raczej zostaną przy porządku, który już jest w zespole?

źródło: Youtube/DowntoBuck

#5 Kevin Knox (New York Knicks) – 12.5 PPG, 4.2 RPG, 37.8% FG, 34.7% 3-PT

W obliczu powrotu po kontuzji po 11 meczach Marvina Bagleya postanowiłem uhonorować w naszym zestawieniu debiutanta, który pojawił się na samym początku, ale później nieco nam zniknął. Warto jednak podkreślić jego wkład w grę nowojorskich Knicks. Kevin sam opuścił na początku sezonu 7 spotkań, po tym jak doznał skręcenia kostki. Długo wracał do optymalnej formy, którą możemy obserwować u niego w ostatnich dniach. Wart jest jednak tego by dać mu szansę i miejsce w naszych rankingu. Mimo, że Knicks wygrali zaledwie dwukrotnie w ostatnich 15 meczach, to jednak czasami jest w nich pewien przebłysk i chęć gry, które nie pozwalają do końca myśleć, że to już ten ostateczny poziom tankowania.

Knox ma za sobą dobrą końcówkę roku. Został najlepszym debiutantem miesiąca grudnia na wschodzie. Miał najlepszą średnią punktową – 17.1 PPG, rzucił aż 33 trójki, był drugi w zbiórkach (6.0 RPG) i rozegrał w grudniu najwięcej minut ze wszystkich rookies – średnio 34.9 MPG. W 12 z 14 spotkań miał podwójną liczbę punktów a 6-krotnie notował 20 punktów i więcej.

Co by nie mówić Knox jest ostatnio na fali wznoszącej. Coach Fizdale daje mu coraz więcej minut i nakłada na niego większą odpowiedzialność.

„Teraz właśnie nabrał rozpędu i chciałbym by podtrzymał to tempo. Zaczyna stawać się tym kim chciałbym by był na parkiecie. To bardzo dobrze móc tak powiedzieć o 19-latku. Bardzo go potrzebujemy” – mówił o swoim rookie trener David Fizdale.

W przegranej z Philadelphią 76ers Knox zaliczył ostatnio swoje career-high w postaci 31 punktów. To był dotychczas jego najlepszy mecz w tym sezonie. 52.2% z gry 12-23, 4-9 z dystansu. Bardzo podoba mi się jego agresywna gra na kosz, w której nie boi się kontaktu i czasem tak jak widać w załączonych highlightach potrafi przy tym poprzestawiać obrońców pod koszem. Dzięki swojemu dorobkowi stął się najmłodszym graczem Knicks, który zdobył co najmniej 30 punktów a także szóstym najmłodszym w NBA, któremu się to udało. Młodsi byli tylko Kobe Bryant, Devin Booker, Jaren Jackson Jr., Kevin Durant  i LeBron James.

Z kolei w spotkaniu w Londynie  w ramach NBA Global Games był tylko 2-11 z gry, nie trafiając żadnego z 6 oddanych rzutów dystansowych. Skończył mecz z dorobkiem zaledwie 5 punktów. Podobna nierówna gra powtarza się jeszcze Kevinowi, ale to co już zyskał to większe minuty gry i zaufanie trenera, który od 12 grudnia i meczu z Cavs wystawia debiutanta w pierwszej piątce.

https://www.youtube.com/watch?v=U0ogBBhiNpI

źródło: Youtube/FreeDawkins

#4 Collin Sexton (Cleveland Cavaliers) – 14.6 PPG, 2.9 RPG, 2.8 APG, 41.7% FG

Jeszcze aktualni wicemistrzowie NBA przebili już nawet samych Phoenix Suns i z bilansem 9-36 są najgorszą drużyną całej ligi. Ostatnie ich 10 spotkań to zaledwie jedna wygrana, z kolei w 15 poprzednich meczach wyszli zwycięsko dwukrotnie. Kawalerzyści już chyba pomału nie udają, że chodzi im głównie o loterię draftu, w której i tak zmieniają się zasady i nawet najgorszy zespół nie ma pewności na pierwszy pick.

Wracając do Sextona nie można mu nic zarzucić. Zaczął dobrze ten rok i w 8 rozegranych spotkaniach punktował podwójnie. Od czasu naszego poprzedniego notowania Cavs grali 7-krotnie a Collin zaliczył średnio 13.9 pkt, 2.1 zb, 3.1 ast, 38.8% FG, 45.0% 3-PT. Jego 17 punktów w meczu z aktualną drużyną LeBrona – Los Angeles Lakers pozwoliło Kawalerzystom nie tylko zwyciężyć, ale także przerwać niechlubną serię 12 kolejnych porażek. Collin nie może być zadowolony z tego streaku. Jego 32.7% z gry i 36.4% z dystansu nie były imponujące podczas tych 12 spotkań.

Collin starał się ostatnio poprawić swoją liczbę asyst na mecz, a przy tym ograniczyć straty. Udało mu się w poprzednich dwóch spotkaniach stracić tylko po jednej piłce. Coach Larry Drew zauważa w swoim rozgrywającym coraz to lepsze symptomy gry:

„Podejmuje naprawdę dobre decyzje. Robił naprawdę bardzo dobre akcje, które prawdopodobnie jeszcze miesiąc temu by nie wykonał. Widzę u niego coraz większy postęp.”

https://www.youtube.com/watch?v=zsfcML8279M

źródło: Youtube/FreeDawkins

#3 Trae Young (Atlanta Hawks) – 16.0 PPG, 3.1 RPG, 7.2 APG, 39.7% FG, 29.5% 3-PT

Atlancie najwyraźniej chce się grać ! Jastrzębie się przebudziły, statystyki Younga poszły w górę i miło oglądać Hawks, którzy pną się w górę tabeli zostawiając w tyle Cavs, Bulls i Knicks. Ich ostatnie 10 spotkań to bilans 4-6 i tracą już tylko lub aż 7 meczów do ósemki na wschodzie. Na swojej drodze pokonali Cavs, Heat, 76ers a w ostatnim meczu 16 punktami nawet Oklahomę.

Trae w ostatnich 7 spotkaniach od ostatniego notowania zalicza fantastyczne 19.4 pkt na mecz, dokładając 4.4 zb, 6.1 ast, 1.4 stl, 41.7% z gry, 37.2% zza łuku. Oczywiście dobra postawa Jastrzębi to także wynik dobrych występów m.in. Johna Collinsa i Kevina Huertera, ale nie zapominajmy, że sporo ich trafień było asystowanych przez Younga.

Trae i jego rzuty są bardziej konsekwentne, spójne. Była już o tym mowa wcześniej gdy na potęgę pudłował rzuty z dystansu. Teraz jego skuteczność nieco wzrosła choć nadal nie jest to 30%. Jednak jak popatrzymy wyżej na wskaźnik z ostatnich dwóch tygodni można postrzegać to za plus. Należą mu się słowa uznania, że idzie w dobrym kierunku. Można powiedzieć, że odnalazł na nowo swój komfort rzutowy i miejsca z który częściej trafia.

Kontroluje ilość swoich rzutów, w ostatnich 6 spotkaniach oddaje co najmniej 12 prób, ale ani razu nie zszedł poniżej 40% skuteczności. Niezmiennie Trae jest liderem rookies wśród asyst, co czyni go dziewiątym najlepszym graczem NBA w ilości rozdanych ostatnich podań na mecz. Wyprzedza delikatnie samego LeBrona.

https://www.youtube.com/watch?v=cDL4Utau030

źródło: Youtube/FreeDawkins

#2 Deandre Ayton (Phoenix Suns) – 16.5 PPG, 10.7 RPG, 2.1 APG, 1.0 BPG, 59.5% FG

Ostatnie dni to nie do końca równa gra Aytona. Stąd jego delikatny statystyczny spadek. Na 7 rozegranych spotkań miał trzykrotnie double-double, choć jak pamiętamy zdarzało mu sie to częściej. Najpierw 04.01 zaliczył  4 punkty, 5 zbiórek i 3 asysty w przegranym meczu z Clippers. Z kolei 5 dni później gdy grał na wyjeździe przeciwko Dallas Mavericks i mógł zmierzyć się przeciwko Donciciowi przegrał ten pojedynek i na pewno boleśnie to odczuł. Luka pokazał mu w bezpośrednim meczu, dlaczego ma tyle głosów fanów do ASG, czemu mówią o nim już ROTY 2018-19 i że Aytonowi jeszcze mu do niego troche brakuje. 6 punktów, 5 zbiórek i 1-7 z gry w porównaniu do 30 punktów, 6 zbiórek i 5 asyst Doncicia robi kolosalną różnicę.

„To chyba pierwszy raz w moim życiu kiedy nie punktowałem w ogóle w pierwszej połowie. Takie rzeczy zaczynają mnie lekko denerwować. To był zły mecz dla mnie i wszystkich za to przepraszam.” – powiedział Ayton po porażce z Mavs.

Słońcom udało się ostatnio pokonać wyżej od nich notowanych Kings i Nuggets a także prawie sprawić niespodziankę w spotkaniu przeciwko Toronto Raptors. To właśnie w tych 3 meczach Deandre miał podwójną liczbę punktów i zbiórek w tym 15 punktów i 17 zbiórek w konfrontacji z Dinozaurami. Równie ważnym zwycięstwem jeśli nie najważniejszym w tym sezonie dla Suns było to, które odnieśli nad Bryłkami. 22 punkty, 13 zbiórek i 3 bloki Aytona i jego defensywny wysiłek pomógł zastopować idących ostatnio po same zwycięstwa Nuggets. Jak określił center z Arizony – to oni byli w tym meczu napastnikami.

Ayton chyba nieco zapomniał o wielkich meczach jakie jeszcze do niedawna mu się przytrafiały. Jednak takie mecze jak ten z drużyną z Kolorado powinny być dla niego wzorcowe. Wygrane poprzedzone ogromnym wysiłkiem, następujące po niezbyt udanych meczach jak ten z Mavs muszą stanowić światełko w tunelu dla Aytona i podbudować go na przyszłość.

https://www.youtube.com/watch?v=qEPj2-Vbr4M

źródło: Youtube/FreeDawkins

#1 Luka Doncic (Dallas Mavericks) – 20.3 PPG, 6.7 RPG, 5.1 APG, 1.1 SPG, 43.6% FG, 37.2% 3-PT

3,301,825  – tyle głosów od kibiców dostał już Słoweniec do meczu ASG. Dwa dni temu ogłoszono trzecie częściowe wyniki. Oczywiście wiadomo, że to stanowi tylko 50% w całym ogóle głosowania na zawodników do meczu gwiazd, ale jeśli na tym etapie Luka jest wśród graczy frontcourtu tuż za LeBronem Jamesem to trzeba powiedzieć wprost, że szanse na występ ma duże. Paul George, Kevin Durant, Anthony Davis daleko w tyle a przecież Słowenia ma niewiele więcej niż 2 miliony mieszkańców. To jednak nie przykład Gruzji i Zazy Pachulii, ale docenienie talentu 19-latka.

Trener Steve Kerr po ostatnim meczu z Mavs(wygranym przez GSW 119-114) powiedział o Słoweńcu:

„Jest genialnym zawodnikiem. Myślę, że on już jest graczem pokroju All-Star. Nie wiem jak dalej potoczy się głosowanie, ale on dla mnie już wygląda jak gracz All-Star.”

Fani myślą podobnie i jeśliby głosowanie poszło po ich myśli, Doncic byłby kolejnym debiutantem od czasów Blake’a Griffina, który został wybrany w 2011 roku jako rookie do meczu gwiazd.

Doncic nie schodzi ostatnio poniżej dobrego poziomu, od 5 spotkań rzucając co najmniej 25 punktów na mecz. Ostatnim rookiem, który również rzucał 25 punktów w 5 kolejnych meczach był Steph Curry w sezonie 2009-10.   Średnie z ostatnich dwóch tygodni Doncicia to bardzo mocne 24.3 pkt, 7.6 zb, 5.7 ast, 43.5% z gry. Nie widać, żeby zwalniał tempa lub żeby się czegoś obawiał. Szczególnie nie czuje strachu w kluczowych momentach. To potwierdzają statystyki. Doncic lideruje całej NBA w trafieniach w ostatnich 5 minutach gry. Trafił już 16 rzutów na remis lub dających prowadzenie w ostatnich 300 sekundach meczu. Co ciekawe tylko trzy z 16 trafień było asystowanych, resztę wykreował on sam. Dla porównania Steph Curry ma na koncie 10 takich trafień, 6 z nich rzucił po asystach. Skuteczność Luki  w końcówkach spotkań wynosi 60.9%. Chyba każdy z nas znałby już odpowiedź komu dalibyśmy piłkę w ostatnich sekundach meczu…

Równo 10 dni temu Luka stoczył swój trzeci matchup przeciwko pierwszemu wyborowi w drafcie 2018 Aytonowi, którego kompletnie zdominował. Mavs w końcu udało się wygrać po dwóch porażkach w tym sezonie z ekipą Słońc a Słoweniec zaliczył 30 punktów, 6 zbiórek, 5 asyst i 3 przechwyty. To był jego czwarty 30-punktowy występ w tym sezonie podczas gdy żaden  z pozostałych rookies ma nie więcej niż jedno takie spotkanie. To był także jego siódmy mecz z linijką 20-5-5. Pozostali debiutanci mają w sumie 5 takich gier.

https://www.youtube.com/watch?v=w4FETbETbyg

źrodło: Youtube/FreeDawkins

Trzymajcie się. Do zobaczenia wyjątkowo za 3 tygodnie !