Davis: Jeśli muszę, będę grał jak Westbrook

Davis: Jeśli muszę, będę grał jak Westbrook

Anthony Davis nie ma składu pełnego gwiazd. Skrzydłowy wie zatem, że w celu odnoszenia zwycięstw musi dominować. Czasem aż do przesady.

Wymagania względem siebie i swojej gry, Davis zmienił wraz z kontuzją DeMarcusa Cousinsa. Wtedy to na barkach Anthony’ego spoczęła ogromna presja. Alvin Gentry starał się ją nieco zmniejszyć, lecz AD się zmienił:

„Wiem, co trener próbował osiągnąć. Ale ja tego nie chciałem. Zawsze chciałem być wielkim zawodnikiem i zaakceptowałem to wyzwanie. Od tamtej chwili rozumiem, że jeśli faktycznie chcę być wielki, muszę dominować każdej nocy, bez wyjątku.”

W obliczu urazu Boogiego, Davis wziął sobie za przykład Russella Westbrooka:

„Widziałem, co Westbrook wyprawiał, kiedy KD wypadł z gry z kontuzją stopy grając jeszcze w OKC. To właśnie powiedziałem trenerowi Gentry’emu. Jeśli muszę grać jak Westbrook, tak właśnie zagram.”

Teraz, kiedy DMC opuścił Nowy Orlean, a Pelikany zagrały świetne playoffy, poprzeczka jest postawiona jeszcze wyżej. Pels jednak w trakcie lata nie pozyskały żadnej wielkiej gwiazdy, zatem Davis jest w podobnej sytuacji co rok temu. Po kontuzji DeMarcusa, The Brow zagrał najlepsze 3 miesiące w swej karierze. Jak będzie teraz?

Nie jestem przekonany czy tego typu gry chcą od niego fani Pelicans. Dominacja to jedno, lecz akurat w przypadku Westbrooka nie idzie ona w parze z sukcesami zespołu i sprawianiem, że koledzy wokół grają lepiej. Na całe szczęście teraz AD podchodzi trochę inaczej do tematu swej dominacji i za wzorzec w tej materii obiera jednak LeBrona Jamesa:

„Kiedy patrzysz na LeBrona, wiesz, że każdego roku będzie świetny, a jego zespół będzie pośród kandydatów do mistrzostwa. Od tego momentu, chcę być odbierany podobnie. Nie raz na kilka lat. Każdego roku. Aby to się wydarzyło, musimy wygrywać, a ja muszę dominować.”

W otwarciu nowego sezonu, te warunki zostały spełnione. AD faktycznie dominował, a jego 32 punkty i 16 zbiórek zdecydowały o porażce Houston. Dostał jednak znakomite wsparcie od Nikoli Mirotica. Skrzydłowy Pels dorzucił od siebie 30 punktów i 10 zbiórek Po raz pierwszy w historii dwóch zawodników jednej drużyny osiągnęło takie cyferki w meczu otwarcia:

https://www.youtube.com/watch?v=Q4I29BgcrpM

Źródło: Youtube.com/Free Dawkins