Kolejna bójka Draymonda Greena

Kolejna bójka Draymonda Greena

W czasie meczu pomiędzy Golden State Warriors a Washington Wizards doszło do przepychanki pomiędzy Draymondem Greenem a Bradley’em Bealem. Obaj zostali wyrzuceni z boiska.

Atmosfera w Oracle Center była wczoraj wyjątkowo gorąca, jednak nie za sprawą wyrównanej końcówki. Szczyt emocji przypadł na końcówkę drugiej kwarty – co w koszykówce nie jest najczęściej spotykane. Stało się tak za sprawą szarpaniny, która miała miejsce pod koszem Warriors.

Sytuacja skończyła się wyrzuceniem z boiska zarówno Bradley’a Beala jak i Draymonda Greena, który miał już na koncie przewinienie techniczne. To właśnie podkoszowy GSW jest kojarzony z inicjowaniem tego rodzaju sytuacji, jednak tym razem to nie on okazał się prowokatorem.

Jak widać, obwodowy Wizards uderzył Greena w twarz, co z pewnością nie wydarzyło się przypadkiem w ferworze walki. Oczywiście, w sytuacji meczowej potrafią ponieść emocje i podejmuje się nieracjonalne decyzje, ale to uderzenie wyglądało jakby miało na celu przede wszystkim sprowokowanie przeciwnika.

Draymond Green po zaistniałej sytuacji wypowiedział się na gorąco i bardzo emocjonalnie na ten temat dla ESPN – w czasie, kiedy mecz wciąż trwał. Zawodnik nie do końca zgadza się z decyzją o wyrzuceniu z parkietu:

Nie wiem, jak inaczej miałem się zachować, kiedy ktoś dwukrotnie mnie uderza. Stary, od dziecka uczy się, że nie robi się takich rzeczy. Jak niby miałem się zachować? (…) Jest historia tego typu sytuacji pomiędzy mną a ligą. Myślę, że to jedyny powód, przez który zostałem wyrzucony.”