Kevin Durant do Nowego Jorku?

Kevin Durant do Nowego Jorku?

Kevin Durant unika deklaracji na temat swojej przyszłości. New York Knicks zapowiadają duże zakupy w przyszłym offseason. Czy los może ich połączyć?

Durant w przyszłe wakacje po raz kolejny zostanie wolnym agentem. Przez to coraz częściej pojawiają się plotki, że po trzech niezwykle tłustych latach w Golden State, zmieni zespół. Najlepiej na taki, o którym nie będzie wątpliwości, że jest „jego”.

W międzyczasie, New York Knicks zapowiadają odbudowę (który to już raz?), również poprzez rynek wolnych agentów 2019. I choć ich pierwszym (i drugim i trzecim i czwartym) celem ma być Kyrie Irving, coraz częściej łączeni są również z Durantulą.

Teraz taką teorię wysnuł szanowany w środowisku Chris Haynes:

„New York Knicks mają naprawdę spore szanse, żeby wyciągnąć Duranta z Oakland. Mówię tak, ponieważ jego agent i partner biznesowy, Rich Kleiman ma swoją siedzibę w Nowym Jorku i jest wielkim fanem Knicks. Ich interesy są głównie w Nowym Jorku. Ojciec Duranta tak samo jest wielkim fanem Knicksów. Ten sam motyw, który przekonał LeBrona do Los Angeles – historia organizacji, otoczenie – wiem, że KD w podobny sposób myśli o Nowym Jorku.”

„Golden State oczywiście mają przewagę. To co zbudowali w tej drużynie, jest niezwykłe. Ale to zawsze będzie drużyna Stepha Curry’ego. Warriors będą mieli pewną przewagę, ale moim zdaniem Knicks też będą się liczyć.”

W lipcu inny poważany dziennikarz, Zach Lowe informował o tym, że Knicks będą próbować i wcale nie są bez szans:

„Rozumiem, czemu ludzie wyśmiewają pomysł Duranta w Knicks, ale nie oszukujmy się – Nowy Jork będzie się o niego starał. Ludzie, którzy spędzili lata w otoczeniu KD nie są pewni, czego on chce w kwestii swej kariery. Nie ma pewności, czy on sam to wie.”

Oczywiście na ten moment to wróżenie z fusów. Argumentów pod tytułem: „tata Kevina jest fanem Knicks, Durant w Knicks confirmed”, chyba nikt nie traktuje poważnie

Z drugiej strony, KD strasznie się przejmuje opinią publiczną. Ta z kolei nieustannie będzie mu przypominać, że potrzebował jednej z najlepszych drużyn w historii żeby cokolwiek wygrać. Samodzielne liderowanie innemu zespołowi zatem może być bardzo ważne dla Kevina.

Odbudowa Knicks i wprowadzenie ich na powrót na ścieżkę zwycięstw i walki o tytuł? Może nawet wygranie czegoś w Wielkim Jabłku? To z pewnością pomogłoby odbudować wizerunek Duranta. Problem w tym, że KD raczej nie pójdzie gdzieś, gdzie czeka tak długa droga do walki o pierścień jak w NYK. Natomiast podpisanie dwóch wielkich nazwisk w jedno okienko przez Knicks wygląda już jak całkowita abstrakcja.